Q&A – odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania sprzętowe związane z warsztatami fotograficznymi
Jizerka, Czeskie Góry Izerskie fot. Karol Nienartowicz
Czy podczas warsztatów muszę mieć Photoshopa?
Obróbka zdjęć podczas warsztatów odbywa się w programach Adobe: Camera RAW (lub Lightroomie) i Photoshopie. Ze względów praktycznych nie ćwiczymy obróbki w innych programach takich jak Capture One, Luminar czy Affinity, bo są one mniej popularne i używane przez znacznie mniejszą ilość osób. Nie ma przeszkód, aby korzystać w czasie warsztatów z innych programów, ale należy wziąć pod uwagę, że wówczas uczestnik będzie musiał pracować indywidualnie. Oczywiście zajęcia z obróbki można potraktować również jako pewnego rodzaju inspirację i demonstrację sposobu pracy i metod obrabiania zdjęć. Zajęcia z obróbki, oprócz praktycznych wskazówek dotyczących obsługi programu i stosowanych narzędzi, mają przede wszystkim pokazać jak w szybki i prosty sposób dokonać niezbędnych korekt na zdjęciu. A te można wykonać w różnych programach i różnymi metodami – dochodząc do podobnych rezultatów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że korzystając z programów od innych producentów sposób dojścia do celu trzeba będzie znaleźć samemu.
Jaki statyw potrzeba podczas warsztatów?
Statyw jest niezbędny podczas warsztatów – musi go posiadać każdy uczestnik. Najlepszy statyw to taki, który jest stabilny i dość ciężki – wówczas praca jest najwygodniejsza i przynosi najlepsze efekty. Początkujący uczestnicy lub osoby, które nie lubią/nie mogą dźwigać dużych ciężarów, mogą zaopatrzyć się w statywy podróżne, które mają kompaktowe rozmiary. W góry nie poleca się miniaturowych statywów, ani tanich rozwiązań z supermarketów – takie statyw to ostateczność. Niestety słaby i niestabilny statyw bardzo odbiera komfort pracy, często się przewraca, a w skrajnych przypadkach może w ogóle zniechęcić do fotografowania. Polecam statywy takich producentów jak Manfrotto, Benro, Sirui, Tripo. Dobrym kompromisem między wagą i funkcjonalnością są statywy podróżne Manfrotto BeFree GT, lub inne statywy z serii BeFree. Karol podczas warsztatów korzysta z karbonowego statywu Manfrotto 055.
Jakie filtry kupić przed warsztatami?
Jeśli nie wiecie jakie filtry będą potrzebne podczas warsztatów, to nie kupujcie żadnych. W czasie szkolenia będziemy bardzo dokładnie omawiać temat filtrów, więc wszystkiego dowiecie się na miejscu. Temat filtrów nie jest tak oczywisty i jednoznaczny, dlatego zakup na szybko filtrów przed warsztatami może okazać się niepotrzebnym wydatkiem na coś co może wcale nie być wam potrzebne. Prowadzący opowie o filtrach, których sam używa i zademonstruje ich działanie, pokaże przykłady zdjęć robionych z zastosowaniem różnych filtrów i bez nich, oraz doradzi jakie filtry kupować na samym początku, aby nie zbankrutować.
Jeśli posiadacie jakiś system filtrów, lub pojedyncze filtry, zabierzcie je ze sobą. Przede wszystkim przydadzą się filtry szare połówkowe, filtr polaryzacyjny oraz filtry szare pełne ND.
Jakie obiektywy przydadzą się podczas warsztatów?
To bardzo nieoczywiste pytanie. Zazwyczaj uczestnicy zabierają po prostu to co mają, a samo korzystanie z obiektywów jest sprawą dość indywidualną. Najlepszym rozwiązaniem jest ograniczyć swój bagaż do 2-3 obiektywów. Karol zabiera zwykle na swoje plenery tylko dwa obiektywy: 16-35 mm i 24-105 mm. Na warsztaty polecamy zabrać następujące obiektywy:
- Obiektyw szerokokątny typu zoom (zaczynający się od ogniskowej 15 mm lub nieco więcej): np. Canon 16-35 mm, Nikkor 14-24 mm, Tamron 15-30 mm, tamron 17-50 mm itp. Dla posiadaczy aparatów z mniejszą matrycą (np. APS-C) dobrym rozwiązaniem jest Sigma 10–20 mm.
- Obiektyw o średnim zakresie typu zoom, np.: Canon 24-105 mm, Nikkor 24-70 mm, itp.
- Teleobiektyw (dla chętnych i miłośników zbliżeń). Np. Sony 100-400 mm, Sigma 105-600 mm, Canon 70-300 mm.
Jakie akcesoria fotograficzne jeszcze ze sobą zabrać?
Pamiętajcie o zabraniu kart pamięci, płytek (szybkozłączek) do statywu (uczestnicy nagminnie tego zapominają), kilku miękkich szmatek do przecierania kropel, zapasowych akumulatorów i ładowarek. Jeśli macie aparat już dość długo dobrym pomysłem przed warsztatami może być oddanie aparatu do serwisu czyszczącego matrycę. To koszt kilkudziesięciu złotych, ale pozwoli uniknąć brzydkich plam na zdjęciu. Podokręcajcie również śruby w statywach, jeśli są jakieś luzy.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania pisz śmiało na bt.wanderlust@gmail.com
Nasza wspaniała grupa warsztatowa w Karkonoszach, fot. Karol Nienartowicz z samowyzwalacza :)